poniedziałek, 4 lutego 2013

W blekicie szronem malowana ...

Z cyklu resztki ,uparcie je wykanczam ;)
Udziergalam serwecisko ,na ktore mialam chec juz 
od bardzo dawa.
Ale dopiero teraz nadazyla sie okazja na realizacje planu.
Wloczka to  Maxi ze srebrna nicia.
Dawno , dawno temu zrobilam moim( malym jeszcze wtedy )
corkom bluzeczki letnie (takie szydelkowe)
Coz ,bluzeczki jeszcze sa ale corki juz pannice ,
sama nie wiem kiedy mi one tak urosly;)
Wzor znalazlam w sieci zapisalam wieki temu na dysku.
A z nowosci to owszem przyznaje upadlam
na glowe ;)
zakochalam sie doslownie w nowej kolekcji
Wiosna -Lato Dropsa a dokladnie w swetrzysku z okladki.
Wloczka zakupiona ,druciki rozgrzane i czekaja na platanie ,
a moje nie spokojne lapki tez .
 No wlasnie z tym czekaniem na dzierganie bedzie  roznie 
bo resztkowy temat dalej uparcie ciagne ale znajac sama
siebie wiem ze znowu zacznie sie trzymanie " kilku srok za ogon".
Na ten tydzien w planach poza robotkowych, mam zamiar 
zrobienie poczakow lub chruscikow jeszcze nie wiem
,ktore pierwsze ale to juz zadecyduja dzieciaki ;)
Bo na moich wypiekach Dorotka kusi  i to bardzo ;) 
To bedzie na tyle z relacji robotkowo -kulinarnych i zostala
mi na koniec prezentacja dziela ,

  
Tu foto bez lampy ,serweta dosyc duza srednica ok 90 cm
druciki 2.5 mm bo ta maxi jest ciut grubsza od zwyklej bialej
chyba przez to ze polaczona jest ze srebrna nicia.
 I tu wzor zapisalam w labumie ,juz nie musicie szukac w necie .  
Kolejne foto robilam z lampa blyskowa by mozna bylo 
zobaczyc efekt " blyskotek".
i tu zblizenie 
 Dlugasny mi dzis ten wpis wyszedl ,
Dziekuje slicznie za wszystkie wpisy pod ostatnim postem ;)
on dodaja skrzydel co bardzo lubie.
Zostawie juz Was z moim blekitem i udam sie do codziennych porannych zajec by po poludniu choc na chwilke pomachac drucikami ;) 
 P.S
     cos jeszcze w blekicie powstanie jakies malenstwo
bo zostalo jeszcze kilka metrow na klebku a raczej na tym co po nim zostalo ;)