piątek, 29 marca 2013

Paques ...

W koszyczku baranek
i jajka malowane ,
gdzie sie Dyngus leje ,
tam sie dobrze dzieje !

Wiec nastroj radosny 
niech wnet doda wiosny ,
niech przyniesie moc radosci
oraz  duzo  przyjemnosci !

Zdrowych i pogodnych Swiat Wielkanocnych 
                                  zyczy  
                                         Magdalena

sobota, 9 marca 2013

Przechowalnik ...

Zmajstrowalam z potrzeby ogarniecia drucikow 
taki maly przechowalnik by nie majtaly mi sie zylki
w koszu robotkowym.
Robotke zaliczam do resztkowcow bo resztki szyciowe tez 
posiadam w duzych ilosciach.
A teraz juz pokaze Wam moj dzisiejszy wyczyn ;)
Dziekuje za to ze zagladacie zycze kolorowych snow i do nastepnego wpisu  Dobranoc ;)
 

czwartek, 7 marca 2013

I juz jest tadam ...

Nie moglam sie powstrzymac by  nie zrobic fotek
sweterka , tyle co dzis przezyl pranie blokowanie i
suszenie na slonku a nastepnie zszywanie bokow.
Zapiecie czysta prowizorka bo guzika trzeba kupic ;)
a z calosci jestem bardzo zadowolona bo wloczka 
jest cudowna.A wlasciwie polaczenie dwie nitki
Kid-Silk Dropsa  i Cotton Viscose Dropsa dalo
bardzo mily efekt w dotyku taki milusi i do tego
zdaje sie byc taki perlowy .Bardzo polecam obie wloczki
napisze dalszy raport o nich po pierwszym praniu.
A tak sie prezentuje juz perlowy ,
Jako manekin role przejelo najmlodsze dziecie bo sie stroic lubi ;)
 Rozmiar to jakies 48 druciki 5mm.
Dodam jeszcze ze welenka blokuje sie na medal .
Dziekuje za milutkie slowa ,pozdrawiam wiosennie
bo uczulenie pylkowe dalo juz o sobie znac ;)
I uciekam do kolejnej rozpoczetej robotki ;)
  
 

niedziela, 3 marca 2013

Dopadlo i mnie...

Tak to jest jak sie czlowiek sie napatrzy i napatrzy
i pozniej sni i wymysla ,majsterkuje ;)
A to wszystko przez zabrakniecie klebkow
wloczki  by ukonczyc dziergadelko.
Dziergadelko wepchnelo sie bezczelnie
w kolejke  pt : resztki i wcale resztkowe nie bedzie.
I to tak przez tego Dropsa co to nowa kolekcje 
pokazal jak pisalam we wczesniejszych postach
zakochalam sie po same uszyska w swetrzysku ;)
i jak to w takich sytuacjach bywa  dokonalam
odpowiedniego zakupu i jak oparzony czekalm
na przesylke.
Dotarla szybciutko bo tylko trzy dni od zamowienia
poczta na medal a kupowalam o tu   
Po otworzeniu paczki nie moglam powstrzymac 
ni siebie ni lapek od ogladania ,miziania ,macania 
klebuszkow ;) Wytrzymalam dwa dni tylko tyle
bo ukonczyc cos z seri resztki .
Nastepnie moje lapki dorwaly sie do pachnacych
 nowoscia moteczkow i zaczely   walke 
z druckami.A szlo mi to bardzo przyjemnie szybko i 
sprawnie .Tyl jak zwykle jako pierwszy ,potem przodzik jeden, drugi i aaaaaaaa ratunku braklo jednej wloczki .
I jak tu nie zwariowac kiedy ja chcial juz teraz 
lapki czym kolwiek zajac bo wloczka zamowiona i czekam 
juz jak opetana ;)
Lapki tym razem dopadly karton z papierkami i 
roznymi narzedziami klejo tnacymi i narobily jajecznice
razem z dzieciami co by nie bylo ze matka sama
zdziecinniala ;) No i narobily ciut swiatecznie o takie bylo moje czekanie .Teraz pokazuje com naplonatala i naciela
z coreczkami .
to  ile juz jest 
 a tu ten przod co mu braklo ;)
a reszta to sama jajecznica ,
Na tym koncze moj kilometrowy wpis ,dziekuje za Wasze pozostawione mile slowa i zycze milego ogladania ;)