Tak wlasnie papierkowo sie dzialo u mnie w ramach odskoczni od codziennosci;)
Przyznaje sie bez bicia ze to moje pierwsze wybryki w klasie karteczkowej i to
w opakowaniu ;)
Kartka wykonana zostala dla mojej Matuli jedynej na wiadomo jakie swieto .
Wyslana zostala z dokladnym wyprzedzeniem co by na czas dotarla
i tak tez sie stalo ze w ten piekny dzien przesylka dotarala.
Mial tez zycie krotki udzierg wloczkowy ,byl potworek na poduche
zyl po skonczeniu jakies 5 minutek poczym przeistoczyl sie
w forme klebka i tak jest do dzisiaj.
To juz nie nudze dalej tylko pokazuje co uczynila ;)
takim oto sposobem dobrnelam do konca wpisu , dziekuje za wszystkie pozostawione
slowa i ze zagladacie nawet jak mnie nie ma ;)
milego wieczoru Wam zycze ;)
pozdrawiam magnolia;)
Cieszę się, że mogłąm zobaczyć te karteczki, są śliczne. Nie można po nich wnioskować że to te pierwsze ... Możesz śmiało działać dalej :)
OdpowiedzUsuńI super , że wróciłaś :)
Pozdrawiam
Agnieszka
Jaki doskonały debiut karteczkowy:) Prezent prześliczny i wspaniale wykonany. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPrześliczny komplecik, jakoś nie daję wiary, że to debiutanckie dokonanie:):):). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWiesz co, to jest bardzo ładny komplecik karteczkowy.
OdpowiedzUsuńgood blog
OdpowiedzUsuń