środa, 2 lipca 2014

Papierkowo...

Tak wlasnie papierkowo sie dzialo u mnie w ramach odskoczni od codziennosci;)
Przyznaje sie bez bicia ze to moje pierwsze wybryki w klasie karteczkowej i to
w opakowaniu ;)
Kartka wykonana zostala dla mojej Matuli jedynej na wiadomo jakie swieto .
Wyslana zostala z dokladnym wyprzedzeniem co by na czas dotarla 
i tak tez sie stalo ze w ten piekny dzien  przesylka dotarala.
Mial tez zycie krotki udzierg wloczkowy ,byl potworek na poduche 
zyl po skonczeniu jakies 5 minutek poczym przeistoczyl sie 
w forme klebka i tak jest do dzisiaj.
 To  juz nie nudze dalej tylko pokazuje co uczynila ;)






takim oto sposobem  dobrnelam do konca wpisu , dziekuje za wszystkie pozostawione
slowa i ze zagladacie nawet jak mnie nie ma ;)
milego wieczoru Wam zycze  ;)
 pozdrawiam magnolia;)

4 komentarze:

  1. Cieszę się, że mogłąm zobaczyć te karteczki, są śliczne. Nie można po nich wnioskować że to te pierwsze ... Możesz śmiało działać dalej :)
    I super , że wróciłaś :)
    Pozdrawiam
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki doskonały debiut karteczkowy:) Prezent prześliczny i wspaniale wykonany. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześliczny komplecik, jakoś nie daję wiary, że to debiutanckie dokonanie:):):). Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiesz co, to jest bardzo ładny komplecik karteczkowy.

    OdpowiedzUsuń