wtorek, 6 listopada 2012

Meska czapa ...

Syniu zazyczyl sobie ciepla czape na zime .
Wygrzebal w necie zdjecie takowej  a ja po
ujrzeniu ceny zbladlam bo cena byla nie mala
jak na czape 100 % akryl . za jedyne 49 euro :(
Jedynym sposobem na zrealizowanie zyczenia dziecia 
byl zakup welenki u Phildar 51%welenka i 49% akryl
o takiej 
 W ilosci dwa motki druciki 4.5 z zylka bo nie znosze szycia welny.
I takim oto sposobem powstala zimowa nr 1
dlatego jeden ze mlody marudzi ze by chcial moze jeszcze takowa 
w kolorku czerwonym :)
TAK OTO PREZENTUJE SIE ORGINAL
A taka jest moja jego odslona
I tu foty w glowa ale  nie wlasciciela bo za nic nie dal sie obfocic
tylko mlodsze dziecie dalo wklad do czapy :)

czape dzierga sie wspaniale kwestja jednego wieczorka przed TV.
dziekuje ze zagladacie i za wszystkie pozostawione mile slowa zycze milego ogladania
i slonecznego popoludnia ;)



4 komentarze:

  1. Potrzeba to matka wynalazków-czapa wygląda jak ksero pierwszej więc jest okej.Pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz co, Twoja jest lepsza od oryginalu. I z pewnoscia cieplejsza. Sezon czapkowy, wiec pewnie jeszcze takowe bedziesz dziergac. Bardzo udana czapka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czapka bardzo ładna, a że z wełną to i cieplejsza. Oryginał może się schować. Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń